wtorek, 17 maja 2011

.

samo południe
spomiędzy dźwięku dzwonów
dzwonek do drzwi
.


                                                                                                              04.05.2011, Krucza

10 komentarzy:

  1. wow, aż dzwoni w uszach, brakuje tylko brzęku szkła; dźwięk dzwonu jest bardzo przyjemny, mieszkam nad samym jeziorem i mam kościół zaraz po drugiej stronie, pięknie niesie się ten dźwięk, jest przejawem życia, choć innych dźwięków nie brakuje; dzwonek do drzwi jakże irytujący.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ireno, haiku pełne dźwięku i energii. Dziękuję, że to zauważyłaś. Też bym chciała mieć widok na jezioro, póki co mam na skalne oczko wodne u sąsiada;) Też mnie cieszy jego widok.

    OdpowiedzUsuń
  3. Iva, to zależy od interpretacji ;)
    Przewrotnie zapytam, a kogo byś chciała zobaczyć?

    :) A.

    OdpowiedzUsuń
  4. Marcel, witaj Miły Gościu:) Cieszę się, że tu zawitałeś. Jakże symboicznie, że właśnie przy tym haiku.

    :) A.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niedzielna wizyta, a ja taki rozczochrany. ;)

    Podoba mi się nastrój Twojego haiku, dociera do mnie z łatwością.

    Pozdrawiam,
    Adam

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki Adamie za komantarz:) Miły gość nigdy nie w porę :)

    A.

    OdpowiedzUsuń
  7. ..okazuje sie,ze majestat dzwonow jest w stanie zaklucic dzwonek..ten od drzwi..gdyby tak jeszcze stary zegar scienny zagral w poludnie melodie..mielibysmy jeszcze ciekawsza sytuacje..moment otwarcia drzwi to czas gdy dzwiekowy czar ustaje..Sebastian.

    OdpowiedzUsuń
  8. Sebastianie, jak w bajce. Zaczarowany czas i miejsce.

    :) Agnieszka

    OdpowiedzUsuń