Bardzo ładne haiku. "Mglisty poranek" tak niewyraźny, jak i jednodniowe życie tego motyla. Subtelne, eteryczne, nieuchwytne życie, trochę na niby... E.
Emilio, dziękuję za wpis. Dotyka istoty tego haiku.
Myślę też sobie: mglisty poranek - może w cichości, niezauważenie przejść w zmierzech, może też rozbłysnąć słońcem. Kiedy indziej zszarzeć, by przeistoczyć się w dżdżysty dzień.
Jedyny dzień jednodniowego motyla. Jak go przeżyje?
A nie pochwaliłaś się że to Haiku wygrało!A nie pochwaliłaś się że to Haiku wygrało!
OdpowiedzUsuńJuż się chwalę:)
OdpowiedzUsuńmotyl
OdpowiedzUsuńwe mgle -
czy kwiat?
Henrique dziękuję:) Zamieszczam.
OdpowiedzUsuńA.
Bardzo ładne haiku. "Mglisty poranek" tak niewyraźny, jak i jednodniowe życie tego motyla.
OdpowiedzUsuńSubtelne, eteryczne, nieuchwytne życie, trochę na niby...
E.
Emilio, dziękuję za wpis. Dotyka istoty tego haiku.
OdpowiedzUsuńMyślę też sobie: mglisty poranek - może w cichości, niezauważenie przejść w zmierzech, może też rozbłysnąć słońcem. Kiedy indziej zszarzeć, by przeistoczyć się w dżdżysty dzień.
Jedyny dzień jednodniowego motyla. Jak go przeżyje?
A.
Serdecznie gratuluję, Agnieszko.
OdpowiedzUsuńDla motyla...
"nieco mgły/kropla wody/wystarczy" (Herbert).
Pozdrawiam,
Leszek
Dear Agnieszka,
OdpowiedzUsuńI like that the butterfly develops not only its wings but also my wings. That makes me feeling good!
Best wishes
Rudi
Leszku, tak, wystarczy.
OdpowiedzUsuńOn przyjmuje wszystko tak jak jest. Nie ma oczekiwań. Po prostu żyje.
A.
Rudi, your comment is very comforting:)
OdpowiedzUsuńBest wishes too
Agnieszka
Serdecznie gratuluję Ci Agnieszko i I miejsca
OdpowiedzUsuńi ładnego haiku. Bardzo zagrał tu "mglisty poranek".
Pozdrawiam w słonecznym poranku,
Magda :-))
Madziu, dziękuję:))
OdpowiedzUsuńA.