Agnieszko, podobnie jak Ciebie - i mnie zainspirował Adam. Czytam i przeżywam Twoją improwizację, jednak brakuje mi w niej tak ważnego elementu w haiku, jak "przybliżenie". Pomyślałem, że tego zabrakło. Przykładowy zapis:
zmierzch anioł porusza skrzydłami nad zniczem
mocniej zadziałałby na mnie niż "szarość granitu". W Twoim haiku zabrakło mi pory dnia. Co myślisz?
Karolu, to nie tak, że nie chcę. Podoba mi się Twoja propozycja. Silnie działa:)
Od poczatku pisząc to haiku, a wcześniej czytając haiku Adama, miałam w pamięci cmentarz Pere Lachaise w Paryżu i chcę jeszcze popracować nad swoim obrazem, który jest zresztą bliski, msz, do Twojego. Trochę może bardziej poetycki.
Wydaje mi się, że fakt iż płomień świecy porusza cieniem sugeruje, że jest już po zmroku i dlatego nie nazwałam wprost pory dnia. Ale może się mylę.
Zawsze możesz Agnieszko, dla mnie najcenniejszy jest uśmiech który wywołują moje "okruszki". A gdzie się znajdują to już dla mnie nie jest takie ważne, aby tylko znajdywały drogę do wrażliwych czytelników. Ja już o "piedestały" nie zabiegam. Drepczę sobie po tym świecie i czasem podzielę się swoimi "okruszkami" z jakimś "wróbelkiem". ;) Pozdrawiam ciepło, Adam
Michale, duet Gerrard & Perry i każde z nich osobno mogłoby zilustrować i zainspirować niejeden wiersz. Tu jeszcze odegrała rolę płyta Dead Can Dance Within The Realm Of Dying Sun, z rzeźbą z Père-Lachaise na okładce.
Pozdrawiam - A.
P.S. W niedzielę będę miała okazję chłonąć atmosferę gotyckiej katedry z czerwonego piaskowca, pełnej sarkofagów śedniowiecznych książat i rycerzy pochowanych w chwale... Tam dopiero ta muzyka robi wrażenie.
zmierzch długiego dnia płomień świecy poruszył skrzydłem anioła
Skupienie wzroku na jednym elemencie i ruchu pozwala w/g mnie skoncentrować się na szczegółach i przez to uzyskać owe "zbliżenie" o którym wspomniałeś. Tak mi się wydaje.
Zamieściłam to haiku na FH w wątku Jacka - Zaduszki.
Czytałem wszystkie wersje, wszystkie piękne i przejmujące. Twoja ostateczna wersja Agnieszko działa na mnie mocno. Dziękuję Tobie, Adamowi i Karolowi za wrażliwość. Ja w tym roku inaczej widziałem te dni...
Pozdrawiam serdecznie, Robert
aha, Lisa jest jak zawsze rewelacyjna ( ale przecież wiesz o tym Agnieszko :) )
Agnieszko,
OdpowiedzUsuńpodobnie jak Ciebie - i mnie zainspirował Adam. Czytam i przeżywam Twoją improwizację, jednak brakuje mi w niej tak ważnego elementu w haiku, jak "przybliżenie". Pomyślałem, że tego zabrakło. Przykładowy zapis:
zmierzch
anioł porusza skrzydłami
nad zniczem
mocniej zadziałałby na mnie niż "szarość granitu". W Twoim haiku zabrakło mi pory dnia.
Co myślisz?
K.
A gdyby tak?
OdpowiedzUsuńpłomień świecy poruszył
anielskie skrzydła
zmierzch długiego dnia
lub
zastygły anioł
chybotliwy płomień świecy
rozświetlił skrzydła
?
A.
"A gdyby tak?
OdpowiedzUsuńpłomień świecy poruszył
anielskie skrzydła
zmierzch długiego dnia
lub
zastygły anioł
chybotliwy płomień świecy
rozświetlił skrzydła
?
A."
Chciałbym, aby ktoś jeszcze się wypowiedział. No, nie wiem. Druga wersja lepsza, ale nie znakomita.
Pomyślałem:
zmierzch
kamienny anioł
nad zniczem
rusza skrzydłami
--
Agnieszko,czemu tego nie chcesz? Słabo działa...?
zmierzch
anioł porusza skrzydłami
nad zniczem
K.
Karolu, to nie tak, że nie chcę. Podoba mi się Twoja propozycja. Silnie działa:)
OdpowiedzUsuńOd poczatku pisząc to haiku, a wcześniej czytając haiku Adama, miałam w pamięci cmentarz Pere Lachaise w Paryżu i chcę jeszcze popracować nad swoim obrazem, który jest zresztą bliski, msz, do Twojego. Trochę może bardziej poetycki.
Wydaje mi się, że fakt iż płomień świecy porusza cieniem sugeruje, że jest już po zmroku i dlatego nie nazwałam wprost pory dnia. Ale może się mylę.
Poproszę o chwilę czasu do namysłu:)
I w ogóle dziękuję:)
Agnieszka
Cieszę się że Was zainspirowałem. :)
OdpowiedzUsuńMoże taka wersja?
zaduszna noc —
w ruchu płomieni skrzą
skrzydła z granitu
Jeśli się podoba Agnieszko to powyższe haiku jest Twoja bo Twój jest obraz pozornego ruchu skrzydeł w oświetleniu ruchomym płomieniem.
Pozdrawiam ciepło,
Adam
Tak Adamie, inspirujesz. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńCzerpię z Twoich i Karola sugestii.
Najbliższe mojemu odczuciu i intencji jest:
szarość granitu
płomień świecy poruszył
skrzydła anioła
Bardzo dziekuję za zatrzymanie się przy miom haiku:) Myślę, że dobrym pomysłem jest zamieszczenie Waszych propozycji w HaiCaffe.
Cz mogę?
Z przyjacielskim pozdrowieniem - Agnieszka
i jeszcze:
OdpowiedzUsuńzmierzch długiego dnia
płomień świecy poruszył
skrzydła anioła
Zawsze możesz Agnieszko, dla mnie najcenniejszy jest uśmiech który wywołują moje "okruszki". A gdzie się znajdują to już dla mnie nie jest takie ważne, aby tylko znajdywały drogę do wrażliwych czytelników. Ja już o "piedestały" nie zabiegam. Drepczę sobie po tym świecie i czasem podzielę się swoimi "okruszkami" z jakimś "wróbelkiem". ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Adam
Świetny utwór doskonale wkomponowany w świetny utwór :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń"Cz mogę?"
OdpowiedzUsuńAgnieszko, na swoim blogu wszystko możesz:)
--
Napisałaś:
"zmierzch długiego dnia
płomień świecy poruszył
skrzydła anioła"
To również dobrze działa na mnie.
I do rozważenia:
zmierzch długiego dnia
płomień świecy porusza
skrzydłami anioła*
--
PS. Ale to tylko takie moje układanie Twoich klocków.
Najważniejsza jest Twoja intuicja.
Pozdrawiam, Agnieszko,
K.
Michale, duet Gerrard & Perry i każde z nich osobno mogłoby zilustrować i zainspirować niejeden wiersz. Tu jeszcze odegrała rolę płyta Dead Can Dance Within The Realm Of Dying Sun, z rzeźbą z Père-Lachaise na okładce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - A.
P.S. W niedzielę będę miała okazję chłonąć atmosferę gotyckiej katedry z czerwonego piaskowca, pełnej sarkofagów śedniowiecznych książat i rycerzy pochowanych w chwale... Tam dopiero ta muzyka robi wrażenie.
Karolu, witaj
OdpowiedzUsuńostateczna wersja to:
zmierzch długiego dnia
płomień świecy poruszył
skrzydłem anioła
Skupienie wzroku na jednym elemencie i ruchu pozwala w/g mnie skoncentrować się na szczegółach i przez to uzyskać owe "zbliżenie" o którym wspomniałeś. Tak mi się wydaje.
Zamieściłam to haiku na FH w wątku Jacka - Zaduszki.
Pozdrawiam - Agnieszka
"Zamieściłam to haiku na FH w wątku Jacka - Zaduszki."
OdpowiedzUsuńTak, widziałem.
Jeśli tylko konkurs dojdzie do skutku, to z pewnością będę głosował na Twoje haiku.
K.
Dzień dobry! :)
OdpowiedzUsuńDopiero się budzę, ale jak wypiję kawkę, to pokontempluję sobię to hai...
Miłej soboty :)
Marek
Czytałem wszystkie wersje, wszystkie piękne i przejmujące. Twoja ostateczna wersja Agnieszko działa na mnie mocno. Dziękuję Tobie, Adamowi i Karolowi za wrażliwość. Ja w tym roku inaczej widziałem te dni...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Robert
aha, Lisa jest jak zawsze rewelacyjna ( ale przecież wiesz o tym Agnieszko :) )
Ciekawa rozmowa. I piękny efekt końcowy. Haiku ma TO COŚ w sobie. Bardzo ładne :-)
OdpowiedzUsuńMarku, Twoje życzenia miłej soboty zadziałały. Dziękuję:) A.
OdpowiedzUsuńRobercie, tak sobie pomyślałam, że muzyka może przynieść ukojenie, stąd Solace...
OdpowiedzUsuńA.
Andrzeju, piękny dialog się wywiązał, to prawda:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za wizytę - Agnieszka
Nie, Agnieszko - przepiękny dialog.
OdpowiedzUsuńSerdeczności, K.:)