sobota, 22 stycznia 2011

.

śnieg i deszcz
za zmokniętym panem
mokry pies

...

styczniowa plucha
za zgarbionym staruszkiem
wolno drepce  pies
.

5 komentarzy:

  1. Dobre!
    Aż czuję zapach mokrej kurtki i psa przy powrocie do domu. :)

    Adam

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne, sugestywne, przy czym mokra kurtka Pana ma inny zapach niż przemoczona psia sierść:) Mój nos to wywąchał:) K.

    OdpowiedzUsuń
  3. Iwono, Adamie dziekuję:)

    Zastanawiałam się czy taki obrazek przemówi do czytelnika:) I cieszę się też, że w końcu coś pogodnego przyszło mi do głowy. To dobry znak!

    Ode dwóch tygodni nie widziałam moich zwierzaków, jak ja się za nimi stęskniłam:)

    Serdecznie pozdrawiam - Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo sugestywne obydwie wersje haiku Agniesiu :)

    Pozdrawiam,
    Robert

    OdpowiedzUsuń