środa, 14 marca 2012

.

tony i szmery
wsłuchując się w serce
tylko to słyszy

patrzę przez szybę na
kołujące gołębie

.


13 komentarzy:

  1. Czy przez szybę coś słychać poza własnym sercem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre pytanie. Pewnie każdy ma inną odpowiedź... Jaką Ty masz?

      Pozdrawiam, miło mi Cię tu widzieć:)

      Usuń
  2. Ależ to mocna tanka.
    Zrobiła na mnie bardzo silne wrażenie.
    No niestety, lekarze nie mają czasu zobaczyć w człowieku duszy i uczuć, widzą tylko organy.

    A ja protestuje, nie jestem samochodem i nie życzę sobie oceny silnika po perkotaniu z rury wydechowej. ];>

    Pozdrawiam i duuużo zdrowia życzę,
    Adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balans między podejściem przedmiotowym a podmiotowym jest trudny do zachowania w dobie pośpiechu, piętrzących się trudności i ciągłego zmęczenia... Rozumiem to. Ale nie mam zgody. Na szczęście mamy wybór.

      Adamie, dziękuję za podzielenie się odczuciem. Odwzajemniam życzenia!

      Agnieszka

      Usuń
  3. Wiele uczuć i myśli. Napiszę, jak ubiorę je w słowa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Patrzę na te gołębie i czekam. Niewidzącymi oczami podziwiam je. Są afirmacją życia. Gdzieś tam w środku i boję się i jestem spokojna. Cóż o mnie wie lekarz? Czy spytał o czym myślę, co mi się śniło, co czuję? Jestem całością. I kruchą i mocną. Nie szmerem. Nie tonem. I szmerem. I tonem. Będzie co ma być. Co będzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, dziękuję za podzielenie się emocjami i myślą... Pięknie rozwinęłaś tankę.
      By widzieć w innym drugiego człowieka. Z jego bogactwem, niepowtarzalnością i historią... Zawsze.

      Pozdrawiam, Agnieszka

      Usuń
  5. Rozmarzyłem się w bezpowrotnych wspomnieniach. I te gołębie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Pourquoi ne pas insérer un traducteur automatique Google ? Cordialement.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna.

    Silnie oddziałuje na odbiorcę.

    Pozdrawiam słonecznie!^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Taka cisza tony i szmery w środku tygodnia... Bardzo pozytywnie. :)

    OdpowiedzUsuń