Sebastian Dąbrowski, Agnieszka Rychter
***
Horyzonty dźwięków
gramofon
jej kroki w korytarzu
coraz cichsze
dźwięki jazzowej trąbki
barman wygasza światła
schyłek nocy
wiatr gra na strunach
szeleszczącej trzciny
drewniane molo
kobieta w błękicie
zanurza stopy
przysłonięta cieniem drzew
nie możesz teraz odejść
podmiejska stacja
kasa biletowa
zamknięta na głucho
***
Sebastian Dąbrowski 1,3,5 / Agnieszka Rychter 2,4,6
14 - 23 luty 2014, Trójmiasto, Wrocław
Sebastianowi (sehaikuan) dziękuję za wspólną pracę nad powstaniem rengay. To zawsze podróż pełna inspiracji.
:)... I tu także piękny wiersz :)!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękny harmonijny wiersz przepływający koło nas dźwiękami jak biały statek z muzyką na pokładzie.
OdpowiedzUsuńOd melodii z gramofonu poprzez kroki w górę do trąbki i znów wyciszenie w szelesty trzciny, delikatny plusku wody aż po cień i zamknięcie partytury.
Nawiązanie nastrojem zamkniętej kasy na cichej stacyjce do cichnących kroków z haiku otwierającego jest po prostu świetne.
Gratuluję
Adam
Dobrze napisana historia wchodzi do serca przez głowę, pozostaje w sercu wywierając wpływ na nasze myśli i odpływa zostawiając ślad w naszym jestestwie.
UsuńRenga. Lubię tę formę poezji:)
Agnieszko :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Tobie za naszą wspólną pracę.Była ona dla mnie wspaniałą przygodą z której czerpać chcę jak najwięcej pozytywnych inspirujących doświadczeń.Powstał ciekawy spójny utwór , jestem zadowolony z efektu naszej współpracy. :-)))
pozdrawiam ciepło S.
:) Polecam się na przyszłość :) Ładnie napisałeś o celowości tworzenia rengay, nic już nie dodam nowego;)
UsuńJestem zadowolona z efektu naszej współpracy ;)
A w tle jeszcze coś rozbrzmiewa!
OdpowiedzUsuńZauważyłaś? Podzielisz się? Jestem bardzo tego ciekawa:)
UsuńPozdrowienia ślę już do Małego Białego Domku!
Interesting renga; you can't leave. _m
OdpowiedzUsuńThank You for your good word:) I want to translate to English this Renga, I believe that it is worth.
UsuńPrzytłoczyły mnie ( w sensie jak najbardziej pozytywnym ) te dźwięki, dziękuję Wam za to z całego serca :) Ostatnio brakuje mi spokoju, harmonii i piękna, czuję niedosyt cieszenia się otaczającym mnie światem ... czym innym wypełniły się moje dni a Wasza Rengay jest ogromna odskocznią od przytłaczającej mnie złej energii, jest chwilą kiedy zatapiam się z tkliwością w każdy wers, w każdy dźwięk pozostawiając gdzieś głęboko w tyle smutek, lęk i niepewność jutra :)
OdpowiedzUsuńKażda "podróż" odbyta wspólnie przez moich znajomych haijinów raduje jednak moje serce. Każdy utwór napisany wspólnie z tak samo wrażliwym poetą, który potrafi dostrzec ukryte piękno w najdrobniejszym szczególe, potrafiącym wydobyć to piękno na światło dzienne i dającym nim cieszyć się innym ludziom to mnie zachwyca i wzbudza mój szacunek :)
Niechaj haijińskie ścieżki krzyżują się jak najczęściej na polskich ( i nie tylko ) drogach :)
Gratuluję i pozdrawiam serdecznie,
Robert :)
Robercie, w takim razie chwilo trwaj :) I nich dźwięki niosą ukojenie. A.
UsuńNie umiem tak pieknie pisać, ale czasem uda mi się wsłuchać w rytm tego, co napisane. A tu jest wiele dźwięków. Prawie w co drugim wersie coś pobrzmiewa, jakieś echa tego, co było, co się wydarzyło i znikneło jakby na zawsze!
OdpowiedzUsuńSchyłek nocy i drewniane molo przemawiają do wyobraźni.
OdpowiedzUsuń