inny scenariusz
Są ludzie, którzy są inni. Nieznacznie inni od tych, wśród których przyszli na świat. Czują, że są kochani. Sami też kochają. A jednak wciąż czegoś im brakuje. Są nienasyceni. W cichości tęsknią. Czasami jednak zdarza się coś, co zmienia ich życie. Czasami coś przeczytają, czasami wystarczy krótka rozmowa. Zachodzi zmiana. Odchodzą do miejsc, które nęcą, kuszą i wołają od dawna. I okazuje się, że takich jak oni sami, jest więcej. Zawsze żyli, rozproszeni po świecie, z tęsknotą za czymś, czego nie umieli nazwać. A teraz już wiedzą, znajdują słowa. Często wtedy szlochają ze szczęścia, że to już koniec wędrówki, że w końcu są w domu.
ocean
z oddali głos
humbaka
.
Très beau.
OdpowiedzUsuńWitaj, Agnieszko.
OdpowiedzUsuńPiękny, urzekający, przestrzenny haibun, który (wiem to) już zostanie w mojej pamięci. Przesycony empatią, przenikliwy.
Dawno nie czytałam tak pięknego tekstu; w necie, ale i poza nim.
Pozdrawiam ciepło.
Merci a Marcel!
OdpowiedzUsuńAgnieszka
Anno, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńTen haibun jest dla mnie szczególny z wielu powodów.
Wahałam się nawet, czy go opublikować. Jednak miałam przekonanie, że dla kilku osób warto... i zamieściłam go. Teraz wiem, że była to trafna decyzja.
Pozdrawiam. Agnieszka
Trafna decyzja Agnieszko :)
OdpowiedzUsuńTwój haibun zmusza do refleksji i dłuższego zatrzymania się przy nim by odnaleźć w nim cząstkę siebie. Haiku jest pięknym uzupełnieniem i dopełnieniem całości .
Pozdrawiam /zauroczony haibunem :) /
Robert
Dzięki Robercie za miły komentarz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Agnieszka